S.H.I.E.L.D
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Strategic Homeland Intervention Enforcement Logistic Division. . . Po prostu forum dla agentów tej tajnej organizacji.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Ian Scrymegour MacIntosh

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Ian MacIntosh

Ian MacIntosh


Liczba postów : 19

Ian Scrymegour MacIntosh Empty
PisanieTemat: Ian Scrymegour MacIntosh   Ian Scrymegour MacIntosh EmptyPią Wrz 28, 2012 1:41 pm

Imię: Ian Scrymegour

Nazwisko: MacIntosh

Data Urodzenia: 11 IX 1982

Pseudonim: -

Wygląd: Ian jest wysokim mężczyzną, mimo że szczupłym to dobrze zbudowanym. No może poza tym lekkim fałdem skóry na brzuchu, którego ni jak może się pozbyć. Jeśli ktoś chciałby zapytać skąd u niego ten defekt odpowiem. Ian bowiem lubuje się w wszelakiej maści Szkockich alkoholi, zaczynając od tanich win, kończąc na whisky z najwyższych sklepowych półek. Zatem wróćmy do jego wyglądu... Ian na co dzień przemierza swoje 36m² w starych wydartych dresach, i równie wydartym podkoszulku. Chodź ma w swojej garderobie wszelakie dobrej jakości ubrania jak przystało na początkującego profesora uniwersytetu Columbia, to on jednak nie ubiera się "przyzwoicie" zbyt często. Czesać się nie czesze, co najwyżej przeczesuje ręką swoje włosy które od jego narodzin są dziwną mieszanką barw dająca kolor gdzieś pomiędzy czerwienią, rudym a brązem. Oczy zaś owego pana są zielone. Po matce. Przynajmniej tak mu mówili. Nie zawsze chodzi ogolony. Często bywało tak, że chodził z 1-2 dniowym zarostem. I jakoś mu to nie przeszkadza.


Charakter: Winę za jego charakter można zwalić na jego pochodzenie. Tak było by najłatwiej, jednak jak by to wyglądało w samej karcie. No nie za ładnie, nie za estetycznie. Ian jest raczej małomówny, do czasu. Bo jak zacznie już gadać, to ciężko go uciszyć. Jednakowoż jeśli ktoś chce go uciszyć może wywiązać się z tego nie mała burda. Kiedy rudemu brakuje już argumentów, zaciska usta i zaczyna używać pięści. Porywczy, zdecydowanie, aż nazbyt. Nie interesuje go, co mówią o nim jego współpracownicy czy studenci których naucza. Mimo całego jak widać negatywnego wizerunku, Ian jest bardzo rodzinny. Ponad wszystko kocha swoje dwie młodsze siostrzyczki (Audrey i Nessa), a wielkim szacunkiem darzy swoich rodziców. Choć, nie zawsze zgadzał się z ich słowami, bo kto z nas nie miał jakiś sprzeczek ze swoją rodziną? Poza słabością do alkoholu, papierosów oraz kobiet wielką miłością Iana jest historia. Zwłaszcza historia jego rodzimych stron. Zapomniała bym dodać... pan MacIntosh jest skąpy. Nawet czasem aż za bardzo. Mówi z wyraźnym szkockim akcentem, wplata w swoje wypowiedzi także zwroty ze swojego rodzimego języka.

Historia Agenta: Młody MacIntosh urodził się w Stirling jako pierwszy syn Williama i Mary. Przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja, która ujrzała światło dzienne, chodź prawda wygląda nieco inaczej. Fakt iż jego rodzice nie nazywają się tak jak mają w metryce zdaje się być najłagodniejszym aspektem jego inności. Prawdą jest, że jego rodzice pochodzą z Anglii, gdzie nie wiodło im się zbyt dobrze, ojciec miał kiepską pracę, mieszkanie zakrawało o melinę. Przynajmniej do czasu kiedy żona obwieściła radosną nowinę. Tak spodziewała się dziecka, niestety szły za tym kolejne problemy natury finansowej. Przynajmniej do czasu, kiedy nie wiedzieć dlaczego właśnie oni dostali propozycję nie do odrzucenia. Pół miliona funtów, za podpis na papierze. Za podpis wyrażający zgodę na przeprowadzanie eksperymentów na płodzie. Skuszeni tak ogromną sumą pieniężną zgodzili się. I tu zaczęły się schody. Celem owych "badań" było... właściwie sami naukowcy nie wiedzieli co. Wstrzykiwali wymyślne substancje oczekując jakichkolwiek efektów, ale na nic. Przynajmniej tak wynikało z ich badań. W obawie, że po narodzinach dziecka odbiorą im go i będą dalej go badać para uciekła. Gdziekolwiek się udali używali innego imienia, nazwiska. Aż trafili do spokojnego, małego miasteczka. Stirling. Tam małżeństwo ubłagało jedną z rodzin o przyjęcie ich dach. Ci zlitowali się nad nimi, dali im nowe imiona, nazwisko i nauczyli wszystkiego czego powinni by stać się częścią rodziny. Klanu MacIntoshów. Wyniki eksperymentu na płodzie młodej kobiety były widoczne dużo później. Ale nikt nie skojarzył, a raczej nie chciał skojarzyć tego z przeszłością rodziny. Tak więc wracając do samej historii Iana. Nie był on jedynakiem. Kiedy Ian miał 7 lat urodziły się jego młodsze siostry, bliźniaczki. Które mimo ich zawsze irytowały swojego brata, przeszkadzały mu w odrabianiu lekcji on starał się znaleźć dla nich czas, poświecić blondyneczką chwilę i pobawić się z nimi. Jak było widać już wcześniej, Ian jest z pochodzenia Szkotem. Tam też pobierał nauki, przymuszony był przez ojca do nauczenia się ich rodzimego języka. Za co teraz jest mu wdzięczny. Był zwykłym chłopcem, synem swego ojca. Chyba jak każdy z wyczekiwanych pierworodnych. Chociażby z samego względu na przekazanie dalej nazwiska. Mając lat 12 Ian po raz pierwszy przekonał się, chodź nieświadomie o swoich umiejętnościach. Będąc w zamkowym muzeum w Edynburgu kiedy to, kustosz owego muzeum opowiadał trzymając delikatnie w dłoniach miecz którym wedle legendy walczył Robert Bruce, spokojnym tonem opowiadał historię owego lorda. Młody chłopiec wyszedł przed szereg kładąc dłoń na klindze miecza, i zaczął... opowiadać historię owego przedmiotu. Nigdy wcześniej nie wiedząc nic na temat Bruce'a. "Zgadywał! Jakież te dzieci mają wyobraźnię!" oto co słyszał za każdym razem kiedy zdawało mu się odczytać historię przez sam dotyk. Niezwykłe. Jednak przez brak wiary w jego zdolności, sam zatracił w nie wiarę. Mówił sam sobie, że to tylko przeczucia połączone z jego wiedzą pozwalały mu na coraz skuteczniejszą pracę młodego historyka. Nie dziw więc, że obrał jako kierunek swojego dalszego kształcenia się właśnie historię, specjalizując się w historii (jak sam to nazywał) krajów celtyckich. Jeśli chodzi o jego kontakty z rówieśnikami na przestrzeni jego życia, cóż.. prezentowały się one tak jak każdego przeciętnego nastolatka czy młodego mężczyzny. Pierwsza platoniczna miłość, pierwsza dziewczyna, parę nieudanych młodych związków, pierwszy seks, pierwsza "wielka miłość". Nie ma w tym jakiejś dramatycznej historii nieszczęśliwej miłości, ona zmarła, on dalej ją kocha. Nie. Ludzie łączą się w pary i się rozstają. Tak jak i oni się rozstali. Każdy z nich poszedł w inną stronę nie oglądając się za siebie. Przełomowym momentem w życiu Iana była oferta pracy za oceanem jako wykładowca na prestiżowym uniwersytecie. Co było przyczyną takiej oferty? I to dla kogoś kto ledwo, co otrzymał w dłoń dyplom, napisał swoją pierwszą pracę naukową i kupił PIERWSZĄ BUTELKĘ 80 LETNIEJ WHISKY (takie rzeczy się pamięta. To jak pierwszy seks, kuźwa). Ano właśnie owa praca naukowa. Sam Ian nie widział w niej nic nadzwyczajnego, ale oferta jak najbardziej atrakcyjna, dobrze płatna, więc czemu nie? Zachęcony dobrze płatną pracą w zawodzie jak najbardziej ukochanym przez niego wyprowadził się z rodzinnego Stirling do Nowego Jorku. Nie potrzebował dużo czasu, żeby zdobyć sympatię części słuchaczy, tak jak i etykietkę dość "ekscentrycznego" wykładowcy, który w ważniejsze szkockie święta, czy wedle jego widzi-mi-się przychodził do pracy w kilcie. Naturalnie nawet na chwilę nie zaprzestawał prowadzić kolejnych badań bazując na swoim "przeczuciu", a obrazy które widział w swojej głowie dotykając jakiś starodruków uważał za wytwór swojej wyobraźni.

Relacje: Suzanne Evans - nie wie co o niej myśleć. Przylatuje do niego z dziwną teczką, gada pierdoły. I jeszcze jest geniuszem w spódnicy.

Specjalne zdolności* Wyczuwa historię przedmiotu podczas dotyku. Jednak nie działa to na przedmioty codziennego użytku, ani takie których historia jest "zbyt krótka". Jego zdolność nie dotyczy też ludzi, ani elektroniki. Cóż... Głównie dotyczy to przedmiotów/budynków z przedziału III-XVIw.

pV=nRT

NIE BIĆ MNIE JESTEM RANDOMEM ; ;
Powrót do góry Go down
Tony Stark

Tony Stark


Liczba postów : 122

Ian Scrymegour MacIntosh Empty
PisanieTemat: Re: Ian Scrymegour MacIntosh   Ian Scrymegour MacIntosh EmptyPią Wrz 28, 2012 2:39 pm

Podrzucę Ci trochę staroci. AKCEPT
Powrót do góry Go down
http://www.mr-anthony-stark.tumblr.com
 
Ian Scrymegour MacIntosh
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
S.H.I.E.L.D :: Dokumentacja :: Profil Agenta-
Skocz do: